sobota, 6 grudnia 2014

Pewna siebie indywidualistka. Jasne - Hanka.

Hey!

Mam na imię Hania, mam 10 lat. Jestem młoda. Bardzo, wiem. Bloguję od roku 2013 roku. Gram w różne gry przeglądarkowe, głównie z sentymentu. Co ja mam wiele mówić?
Nic co ludzkie nie jest mi obce, człowiekiem jestem.
Żebyście mogli lepiej mnie poznać, opiszę siebie w kilku punktach.

Pasje... pasjonuję się tańcem, śpiewem.
Moja ulubiona piosenkarka... to Lana Del Rey. Tak, dobrze widzicie: zdjęcie Lany Del Rey w nagłówku bloga to fotografia wysłana przeze mnie. Jej piosenki są według mnie świetne. Lanatic zostałam w roku 2010. Dotąd można nazwać mnie jej pierwszą fanką.


Ulubiony teledysk... Oczywiście, Lana Del Rey - Never Let Me Go, wydany wraz z płytą "Ultraviolence". Prezentacja:


Na serio, piękny. Lubię w teledyskach urywki z kilku, nawet wielu filmików. Z pewnością osoba, która go wymyśliła, musi się znać na swojej pracy. A, nie wspomniałam, że podoba mi się efekt "postarzający" teledysk. Chodzi mi o to, że film wygląda, jakby był kręcony dawno temu, opierał się na starej technologii. Uważam, że kilka "rozmazanych" linii i tym podobnych prezentuje się doskonale, miło dla oka. Dodam też, że wycinki z bajek w teledyskach wyglądają bosko! Kiedy ogląda się filmy Lany, można zauważyć ich wiele. Elizabeth, (Lana naprawdę nazywa się Elizabeth Woolridge Grant) gratuluję Ci kariery, pomysłów na piosenki, teledysków, wykonań! Jesteś wzorem do naśladowania!

Ulubiony styl... mój. Po prostu. Lubię być oryginalna, ale bez przesady. Nie można mnie zaliczyć do ludzi typu "emo", "goth", czy "dziecko kwiat".
Ulubiony cytat: Bądź jak zima - zimna, lecz piękna. ~Lana Del Rey.
Ulubione zwierzę: pies. Lubię psy. Są wierne, zawsze "umieją służyć pomocą". Niegłupi wymyślił alegorię "pies - wierność".
Ulubiona płyta: Lana Del Rey - Born to Die. The Paradise Edition.


Wzrost: 1.47. Niska. Najniższa w klasie.
Waga: 33 kilogramy. Mówią mi, że jestem szczupła, ale czuję potrzebę schudnięcia.
Wygląd: Brązowooka brunetka. Duże, malinowe usta. Znajomi i nie tylko, często przyrównują mnie do mojej idolki. Cieszę się z tego powodu.

Mam nadzieję, że wiecie już o mnie coś.
W razie pytań piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam,

Tak, to ja.

9 komentarzy:

  1. No może i jesteś do niej trochę podobna c:
    I jak na swój wiek to naprawdę świetnie piszesz, a może i lepiej? Hehehe, każdy ma jakieś obsesję :D Ty na punkcie Lany, a ja na punkcie Asy... Ale co poradzić na to, że oboje są tacy utalentowani i ładni :3
    Taki lajfff.

    ~kami273!
    ~Enderka

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś bardzo podobna do Lany...
    Tw znajomi mają rację. :)

    /PatQa

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki. ♥
    Takie opinie serio mnie cieszą! :D
    Hanka ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam 12 lat i 20 kg :-O masz fajnie ze jestes w sam raz..nie chcialabys byc chuda uwierz!(bledy pisze z tel)

    OdpowiedzUsuń
  5. wiesz że nie jestęś brunetką? Na zdjęciu słabo widać, ale obstawiam sztynkę. Bruneci mają włosy prawie czarne tak na marginesie. I wg mnie nie przypominasz Lany Del Rey. Masz szerzej rozstawione oczy, większy nos i mniejsze usta, kswoją drogą nie są malinowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah wiedzialam anonim wie o mnie wiecej niz ja sama dzieki kotku zycie w klamstwie 8)

      Usuń
    2. Ah wiedzialam anonim wie o mnie wiecej niz ja sama dzieki kotku zycie w klamstwie 8)

      Usuń
  6. Ty czujesz potrzebę schudnięcia? Ja, mam mniej niż 140 cm, a ważę 32 kg. Masz dobrą wagę - nie przejmuj się. ^-^ I jesteś nawet podobna do Lany, no.
    ~Jikazuki

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie musisz chudnąć...
    Ja mam 137 cm i 25 kg chociaż powinnam 30 :((

    OdpowiedzUsuń