poniedziałek, 8 grudnia 2014

Emo obalamy stereotypy

Cześć, Czołem, Hejju. Takie dziwne te przywitanie dobra może po prostu Hej. Jak widzicie dzisiaj poruszę dość ciekawy temat (przynajmniej jak dla mnie) i przy tym obalę kilka stereotypów.

Czym jest emo? To słowo ma wiele znaczeń, ale najpopularniejsze z nich to moda i muzyka. Faktycznie to jest moda i muzyka, ale też coś więcej mianowicie subkultura, charakter i skrót od słowa emocjonalny. Większość osób myśli, że emo stosuje autoagresję w skrócie, że się tnie. Niektórzy ludzie z tej subkultury mają problemy i stosują autoagresję, ale nie wszyscy i to jest jeden z pierwszych mitów które obalam. Większość dzieci uważa, że żeby byś emo trzeba się ciąć xD wybaczcie, ale jak czytałam kiedyś takie opinie o tym, że każde emo się tnie to myślałam, że się ze śmiechu popłaczę. Dzieci myślą, że wystarczy chodzić w kolorze czarny, kupić opakowanie żyletek i słuchać takiej muzyki zrobić sobie kolczyk i już jesteśmy emo. To wcale nie jest prawda tak na prawdę emo się rodzisz. Teraz pewnie myślicie sobie takie whutt, ale to prawda emo to jest przede wszystkim charakter, ale faktycznie w pewnym stopniu stajesz się emo jak Karolina powiedziała w swoim poście, że wydarzenia z przeszłości kształtują nasz charakter ja jej zdanie popieram. Takie osoby zazwyczaj nie mają za wielu przyjaciół i są aspołeczne. Zaczęłam się zastanawiać, że gdyby w mojej klasie był ktoś taki jak emo to podeszłabym i zaczęła rozmawiać, bo to są zazwyczaj wartościowi ludzie i z takim dogadasz się lepiej niż z jakimkolwiek niewyróżniającym się z tłumu człowiekiem. Teraz myślicie pewnie, że nie każdego stać na ciuchy faktycznie nie każdego i to wcale nie oznacza, że ten ktoś nie jest emo taką osobę zazwyczaj łatwo rozpoznać. Gdy są poniżani ze strony rówieśników zazwyczaj mają to gdzieś, bo większa część z nich jest przeciwna agresji. Podsumowując emo to przede wszystkim muzyka, charakter. Mam nadzieję, że nie zanudziłam was tym postem.

PS: swoje zdjęcie dam w następnym poście. 

6 komentarzy:

  1. A metale jedzą koty. :<<
    Ja pierdziele, jak mnie to spostrzeżenie metali powala. XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, poniekąd popieram Lui. ;)
    Należałoby zacząć od tego, że nie należy wszystkich sprowadzać do jednego mianownika, gdyż każdy stanowi indywidualną jednostkę. To, że ktoś jest postrzegany jako emo, nie jest równoznaczne z tym, że stosuje autoagresję, to fakt.
    Tylko, czy rzeczywiście emo jest się od zawsze? Od urodzenia?
    Rodzimy się jako niewinne, nieświadome niczego dzieciaki. To środowisko pływa na nasz dalszy rozwój. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mądrze gadasz, ale napisałaś, że emo się nie tnie (to prawda, chyba że, cóż, mają problemy) a wstawilas zdjęcie POWIESZONEGO emo ;-; Coś tu nie gra. Dziękuję.
    Zue.

    OdpowiedzUsuń