Revive.
Ożywianie.
Zmartwychwstanie.
Cześć!
Jestem tu nowa.
Jestem nastoletnią osobą o charakterze na tyle mocnym, żeby przezwyciężać trudności i na tyle słabym, że łatwo można ją złamać.
Osobą z pasjami.
Osobą, która jest miła i uczynna, ale i zarazem wredna - no, dla niektórych.
Osobą, która nienawidzi i nie umie przegrywać.
Osobą, którą dobrze znacie...
A może i nie?
Wróciłam.
Zupełnie inna i odmieniona.
Już nie jako Inde (haha, domyśliliście się?) czy Independent Girl. Nie. Ale chwila... Czy to nie taki nick miałam przez całe półtora roku grania w Moviestarplanet?
MSP minęło. Oj, tak. Codziennie patrzyłam, jak się zmienia. I wiecie co? Ono cały czas jest fajne. I to nie ono się zmieniło.
Zmieniłam się ja.
Tak, zauważyłam to.
Nie jestem tą samą osobą, która pod koniec września ubiegłego roku dostała się na jeden z najlepszych blogów w Polsce na temat gry przeglądarkowej MSP. Wydoroślałam i dojrzałam, choć - według mnie - cały czas jestem zdziecinniała.
Coś jednak stało za tym, że mimo tego, że przestałam grać, co jakiś czas (a nawet codziennie!) mój palec wędrował na klawiaturze w stronę literki A, wyszukując w pasku adres abieska-wariatka.blogspot.com. Nie zrezygnowałam z czytania tego bloga, z komentowania postów i uważnego śledzenia blogowego życia. Pod dziwnym nickiem Jestem.Tabalógom i avatarem przedstawiającym pogromcę Smerfów - Gargamela - od czasu do czasu siedziałam na blogowym czacie. Ten blog jest naprawdę ważny i wiążę z nim ciepłe wspomnienia. Uwielbiam te redaktorki i ich styl pisania, ich ciekawe osobowości…
Długo zastanawiałam się, czy podejmuję właściwą decyzję wracając tutaj. Kiedy jednak dostałam aprobującą odpowiedź od Abieski, straciłam wszelkie wątpliwości. Tak, jasne, że chcę tu być!
Chcę współpracować z tymi redaktorkami, które kiedyś tak polubiłam i dzielić się z Wami, czytelnikami, o tym, co leży mi na sercu! Chcę pomóc w tworzeniu tego bloga, szczególnie, że jest dodatkiem i że nie jest łatwo wyrobić się redaktorkom w tworzeniu kilku blogów, więc to racjonalne - tutaj posty są rzadziej.
Wiadomo, nie mam nagle tak dużo czasu, żeby codziennie pisać nową notkę. Myślę, że trzy posty na tydzień to będzie naprawdę maximum. Może się jednak zdarzyć, że posta nie będzie dłużej - cóż, II GIM to nie przelewki. Szczególnie, jeśli chcesz utrzymać piątkę z fizyki (sic!) i chemii oraz starasz się o lepszą ocenę z matmy, z której jestem kompletnie otępiała (jakieś dwie niewiadome, nie wiem do czego człowiekowi potrzebne i wykresy funkcji...).
O czym będę pisać?
O wszystkim. O moich przemyśleniach, pasjach. Może zareklamuję Wam jakąś dobrą książkę albo film, wstawię nowy rysunek lub tą obiecaną szkołę rysowania (piszcie w komentarzach, co byście chcieli umieć narysować, ja postaram się podołać temu zadaniu i was nauczyć wedle moich możliwości - sama jestem tylko człowiekiem i również mam problemy z narysowaniem wielu rzeczy)? Jakiś wiersz, opowiadanie? Zależy. Szablon posta zostaje. Zagraniczne pożegnanie + piosenka.
W niedługim czasie zrobię sobie również jakieś logo. Tymczasem - tylko podpis.
~Julia, Julson, Cordelie
Wpadłam na pomysł, żeby opisywać każdą piosenkę, którą wstawiam na pożegnanie.
Dzisiejszym wyborem jest "National Anthem" Lany Del Rey. Ostatnimi czasy coraz częściej słucham tej artystki - jest naprawdę nietuzinkowa. W tej piosence ogromnie przypadł mi do gustu teledysk (a najbardziej "Happy Birthday"!) i bardzo przykry, acz życiowy cytat: "Money is the anthem of success" - "Pieniądze są hymnem sukcesu". Lanę można lubić lub nie, bo jej głos jest specyficzny. Ja ją lubię i zachęcam do odsłuchania.
Inde <333333333
OdpowiedzUsuńMalina <3333333 Lubje cje :< xD
OdpowiedzUsuńYea yea yea yea!!!!!!!! moja naj blogerka oh Julia <3
OdpowiedzUsuńPochlebiasz mi :3 I oczywiscie dziekuje za cieple przyjecie c:
UsuńCieszę się, że piszesz. ♥
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy miałam nadzieję, że kiedyś wrócisz.
Dziękuję za miłe słowa :D. Szczerze mówiąc, kończąc z msp chciałam skończyć ze wszystkim, co było/jest z nim związane, ale za bardzo się zżyłam z Wami i z Redaktorkami <3
UsuńInde <3
OdpowiedzUsuńLanatic jednoczmy się!
money is the athem of success
Nie wiem, czy mogę się już nazwać Lanatic, ale łączmy się! ^-^
Usuń